Od dłuższego czasu w sieci pojawiają się doniesienia sugerujące, że Apple zamierza wykorzystać ekrany mini-LED w swoich urządzeniach. Jedną z pierwszych osób, które przekazywały takie informacje był Ming-Chi Kuo.

Analityk powrócił właśnie z najnowszymi informacjami dotyczącymi tego tematu. Jego zdaniem amerykański producent przyspieszy proces wdrażania nowych wyświetlaczy, dzięki rosnącej konkurencji pomiędzy dostawcami. Pierwotnie zakładano, że firma Epistar będzie wyłącznym dostawcą paneli w 2021 roku, jednak Sanan Optoelectronics poczynił znaczące postępy i został również zakwalifikowany do tego grona.

Istnieje duża szansa, że ceny pojedynczego ekranu oscylujące pomiędzy 75 a 85 dolarów, spadną nawet do 45 dolarów. Dzięki temu więcej wyświetlaczy będzie montowanych w nowych produktach. Ekrany te mają być dostępne nawet w 40% iPadów i 30% komputerów Mac w 2021 roku. Wcześniejsze analizy zakładały maksymalną ilość na poziomie 20% dla każdego z tych produktów.

Dzięki wykorzystaniu nowej technologii produkty Apple mogłyby być lżejsze oraz cieńsze, przy zachowaniu takich parametrów, które oferują panele OLED.

W tym roku według doniesień mają pojawić się jeszcze iPady Pro oraz być może komputery Mac wyposażone we wspomniane wyżej wyświetlacze. Niektóre informacje wskazywały nawet na sześć produktów z takimi panelami.

Źródło: MacRumors