Pracownicy iFixit rozebrali na części najnowszy zegarek Apple. Mowa o Apple Watch Series 6.

Z zewnątrz zegarek nie różni się niemal niczym względem poprzednika. Firmie udało się go delikatnie odchudzić. Jego grubość to 10,4 milimetra (w porównaniu do 10,74 mm). Natomiast wnętrze zegarka doczekało się większych zmian.

Usunięcie Force Touch znacznie uprościło jego demontaż, dzięki wyeliminowaniu specjalnych uszczelek. Ciekawostką jest to, że teraz otwiera się on jak książka. W nowym zegarku zastosowano również mniej kabelków, co ułatwia potencjalną naprawę.

W środku większego modelu umieszczono baterię 1,17 Wh, natomiast w 40-milimetrowej kopercie znajduje się akumulator 1,024 Wh. W porównaniu do poprzedniej generacji jest to wzrost odpowiednio o 3,5% oraz o 8,5%. Nowy akumulator ma umożliwić pracę na jednym ładowaniu do 18 godzin (tak jak w poprzednim modelu) i podobno łatwiej go wymienić. Apple zdecydowało się również zamontować większy silniczek haptyczny.

Pracownicy iFixit są też pod wrażeniem w jaki sposób Apple zagospodarowało dostępną przestrzeń i dodało nowe czujniki, przy minimalnie cieńszej konstrukcji.Najnowszy zegarek otrzymał ocenę 6/10 pod względem łatwości naprawy. Jest to taki sam wynik, jaki otrzymał zeszłoroczny model.

Źródło: iFixit