Dwa tygodnie temu informowaliśmy Was, że Komisja Europejska przygotowała przepisy, które mogą zmusić producentów elektroniki do korzystania z portu USB-C w swoich urządzeniach. Ustawa to w pewien sposób mogłaby najbardziej dotknąć Apple.

Okazuje się, że amerykański producent może mieć również pod górkę z tym organem w związku z ograniczonym dostępem do modułu NFC w swoich urządzeniach. Komisja chce oskarżyć Apple o działania antykonkurencyjne, ponieważ żaden zewnętrzny podmiot nie może oferować swoich usług płatniczych osobom korzystających ze sprzętów tej firmy.

Początkowo Margrethe Vestager badała Apple Pay w kontekście praktyk monopolowych, jednak po jakimś czasie urzędnicy postanowili skupić się na czipie NFC. Uwagę urzędników organów europejskich przykuła również kwestia implementacji Apple Pay w aplikacjach oraz na różnych stronach internetowych. Obawiają się oni, że takie rozwiązania mogą stawiać w lepszej pozycji użytkowników sprzętów amerykańskiego giganta, poprzez wygodniejszy dostęp i cały proces zakupowy.

Odpowiednie dokumenty mają zostać przesłane do Apple w przyszłym roku. Amerykański producent w razie niekorzystnego dla siebie zakończenia może ponieść wysokie kary - nawet do 10% rocznego przychodu - oraz zostać zmuszone do otwarcia dostępu do modułu NFC. Podobne postępowanie toczy się również w Australii.

Źródło: Reuters