Najnowsze informacje sugerują, że Apple zamierza zrezygnować z pośredników podczas przyszłych zakupów kobaltu - jednego z głównych „składników” baterii litowo-jonowych.

Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez serwis Bloomberg wynika, że Apple negocjuje warunki długoterminowych zakupów kobaltu bezpośrednio od firm zajmujących się wydobyciem surowca. Zmiany mają zapewnić Apple regularne, długoterminowe dostawy.

Działania firmy z Cupertino są spowodowane coraz większym zapotrzebowaniem różnych producentów na kobalt - głównie z branży motoryzacyjnej. W związku z tym rosną obawy o dostępność surowca w przyszłości. W razie problemów Apple mogłoby też sprzedawać swoje zasoby innym firmom.

Ciekawostką jest, że w ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy cena kobaltu wzrosła niemal trzykrotnie. Aktualnie tona surowca wyceniana jest na ponad 80 tysięcy dolarów amerykańskich.

Źródło: Bloomberg