Pod koniec roku informowaliśmy Was, że w Brazylii wszczęto postępowanie przeciwko Apple dotyczące braku zasilacza w zestawie z nowymi iPhone'ami.

Rzecznik konsumentów stanu Sao Paulo w październiku zwrócił się z prośbą do Apple, żeby firma przestawiła korzyści dla klientów oraz dla środowiska wynikające z usunięcia zasilacza z pudełek. Amerykański producent stwierdził, że większość klientów ma już ładowarki, a dzięki takiemu ruchowi zmniejsza emisję dwutlenku węglą.

Argumenty te nie przekonały urzędnika. Twierdzi on, że Apple nie przekazało wystarczających dowodów wskazujących na pozytywny wpływ na środowisko, a cała sytuacja narusza lokalne prawa konsumenta. Dodatkowo istnieją obawy, że firma nie będzie oferowała klientom takiego samego wsparcia technicznego osobom, które kupią ładowarki innych producentów.

W związku z czym Fernando Capez nałożył na Apple grzywnę w wysokości 10 milionów dolarów brazylijskich (około 2 milionów dolarów amerykańskich). Co ciekawe firma została też ukarana za wprowadzanie klientów w błąd w temacie dotyczącym wodoodporności urządzeń.

Aktualnie amerykański producent jeszcze nie odniósł się do tego wyroku.

Źródło: UOL